Moje zdjęcia  są wycinkami, są wykadrowane,  nie obejmują gabarytów jednostek,     a tylko  fragmenty, które nazwałabym „malowniczo-inspirujące”.  Kolory z niebieskich, przechodzące nagle w szarości, brązy, czerwienie, beże, a nawet róż   czy biel   oznaczają właśnie  miejsca uszkodzeń jednostek. Nierówne plamy, wyszarpany laminat i poszycie jachtu, przetarta zewnętrzna warstwa aż do gołej szklanej maty. To wszystko widać na zbliżeniu. Małe zdjęcia nie dałyby takiej dokładności i nie opowiedziały tej  historii  tak malarsko.